▼ • ▼ • ▼

5.03.2019

Szybka pisanka antystresowa

Mój ci panie! Bój się boga!
Licho nie śpi! Czyha trwoga!
W głowie liczne parafrazy,
Niosły podobne przekazy.

Strach przytula, obcość czeka,
A z obcością rwąca rzeka!
Rzeka porwie w otchłań lęku,
Nie poradzisz z tą udręką!

Oddech szybki, serce wali,
Ktoś się wyłania z oddali.
Lekkim światłem błyszczy ładnie,
Lecz nie ufam mu przesadnie.

Wolno kroczy, gasi ciemność,
Czy ciekawość to? Przyjemność?
Rzekę rwącą jednym skokiem,
Jakby była snów potokiem,
Pokonuje bez wahania,
Uspokaja stracha - drania.

Ktoś ty, jak to, jakim cudem,
Nagle zwyciężasz ułudę,
Jaką był stres przeogromny,
Jakiś taki teraz skromny!

Blask i spokój przeszły rzekę,
Wezmą cię pod swą opiekę,
Bo to światło rozproszyło,
Cały lęk, by lepiej żyło
Się bez stresu panicznego,
Więc już nie bój się niczego!

Jednak kończąc, powiedz proszę
Czemu to tak dobrze znoszę?
Co się nagle wydarzyło,
Że spokojem mnie olśniło?

Nie doszukuj się daleko,
Ciągle czekała za rzeką.
Pomóc zwalczyć przeciwności,
Może dar wielkiej miłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz