▼ • ▼ • ▼

25.03.2015

Trzyminutowa intryga intruza

I znowu wywierasz natchnienie
Intryga jak słońca zaćmienie
Blokuje wnet słońca promienie
Lecz w końcu swe podejście zmienię

Twój intruz podszyty pod skórę
Zabiera wciąż nade mną górę
Gdy garnę twe słowa pod chmurę
I chrzanię emocje wskroś czule

Gardzę, choć ilość dostatnia
Fantazji się w końcu ulatnia
Lecz wiem że twa dusza mej bratnia
Nadzieja umiera ostatnia

24.03.2015

Chaos

Czasem nadchodzi ten ważny moment wyładowania. Bezsprzeczne sygnały wysyłane z wnętrza klatki piersiowej rujnują prymitywizm dnia codziennego z głośnym hukiem. Organizm, tak podatny na materiał emocjonalny, nie jest w stanie uporać się z nagromadzeniem bodźców zewnętrznych. Ot tak, ze spokoju i nienaruszonego ładu, w przeciągu krótkiego czasu, rodzi się chaos.
To prawda, że każdy reaguje inaczej na zasoby swoich własnych emocji, wpływ otoczenia czy bezpośredni przekaz podprogowy. Bądź co bądź, wszystko zależne jest od podejścia jednostki. Niesamowite, jak uczucie skrajnej apatii w jednej chwili potrafi przerodzić się w nieobliczalną panikę, frustrację, rozgoryczenie. 
Zastanawia mnie, jakim sposobem przekaz potrafi wyrządzić takie ilości zmian, zawieruszyć logiczne rozumowanie i ponadto rozbudzić tak skrajne emocje? Dlaczego umysł nie mając żadnej pewności swojego postępowania, nakreśla obraz wysnuty z najdalszych zakątków naszych pragnień?
Oh, istoto ludzka, stworzenie (nie)boskie, powłoko doczesna! Jak śmiesz tak żartować z marzeń?! Uwielbienie wprowadzania niepotrzebnej nostalgii i frustracji jest rzeczą skrajnie męczącą. Sztuka panowania nad tym, podobno tak prosta, ale jednak tak niełatwa. Na jakie jeszcze sposoby próbować wyzbyć się niepotrzebnych do niczego fantazji? Jak jednocześnie nauczyć się cierpliwości nie zatracając się w nadgorliwości?
Znam Twoją niepewność, lecz znam też marzenia
Zdecyduj i wybierz im drogę spełnienia
Nie bój się, nie stracisz, realizuj cele
A zyskać wnet możesz naprawdę wiele




Bądź. Bądźmy. Trwajmy, a przetrwamy.
PS: Dziękuję Ci Patrycjo, w życiu nie przeczytałam tylu miłych słów.

9.03.2015

Hieratyczna perora

Wielu z nas często nie zdaje sobie sprawy jak wiele w naszym życiu zależy od tego, w jaki sposób jesteśmy postrzegani przez otaczających ludzi. Każdy posiada własne, odmienne plany, ideały, schematy zachowań oraz ambicje, które odgrywają szczególnie istotną rolę w naszym życiu. To, jak jesteśmy postrzegani przez otoczenie i jaką ono wyraża o nas opinie może często stać się silną motywacją do działania, lub wręcz przeciwnie, zaburzyć poczucie własnej wartości. W dobie wykorzystywania intelektu i porzucenia większości działań kierowanych instynktem, manipulowanie drugim człowiekiem jest niemal na porządku dziennym. Przekaz, jakim jesteśmy nieświadomie karmieni na co dzień przez media oraz ogół społeczeństwa, wpaja nam odgórnie narzucone wartości. Nasze ideały z łatwością poddają się zmianom, jakie są nam dyktowane. Możemy więc mówić o pewnych ruchomych „granicach” dotyczących każdego z nas.
Prawdą jest, że często nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji. Bycie nieświadomym w kwestii manipulacji potrafi dostatecznie zaburzyć obraz racjonalnego podejścia do relacji. Chcąc zaimponować pewnej osobie (bądź spełnić jej oczekiwania), podporządkowujemy się do tego stopnia, że zatracamy się w tej roli, gubiąc przy tym własne poglądy i osobowość. Co gorsza, robimy to dobrowolnie. Potęga perswazji człowieka oddziałującego na nas emocjonalnie, zdarza się być wyjątkowo silna.
Mimo faktu, że wszyscy mamy tak wiele cech wspólnych, wszyscy jesteśmy osobiście odpowiedzialni za to, kim jesteśmy. Ulegając manipulacji oraz (często powierzchownej) ocenie otoczenia, potrafimy zmieniać swoje priorytety oraz zachowania. Próbując przystosować się do danego środowiska, zdarza się nam się gubić sens własnego człowieczeństwa. Oddziaływanie drugiej osoby na nasze życie jest kwestią osobistą, a nasza samoocena często jest uzależniona od opinii otoczenia.  Dlaczego więc ludzie tak często wzorują się na swoich (często złych) autorytetach? Dlaczego towarzystwo z taką łatwością potrafi wpłynąć na nasze zachowania?
Jak wiadomo, każdy medal ma dwie strony. Pomimo możliwych trudności spowodowanych wpływem otoczenia na nasz byt, każdy człowiek ma w sobie wszystkie zasoby, jakich potrzebuje do osiągnięcia sukcesu. Wkładając odpowiednią ilość pracy i zaangażowania w rozwój osobisty, budując w sobie siłę i odporność na opinie zewnętrzne, możemy wykreować siebie dokładnie w taki sposób, w jaki chcemy. Mimo wpływów miejsca oraz otaczających nas ludzi, każdy człowiek potrafi być sobą, nie kłócąc się z własnymi poglądami na swój temat.
Sumując... Nie chce mi się myśleć nad sensownym zakończeniem.

5.03.2015

Pełnia

Gdy dusze już wszystkie w snach toną,
obmywam swój umysł z niemocy
Emocje szaleńczo już płoną,
uciekam pod osłonę nocy

Skutek nadzwyczaj brzemienny,
sam sobie doraźnym krytykiem
W mej głowie rytuał niezmienny,
poczęty nieznacznym dotykiem

Powoli lecz wskroś natarczywie,
wciąż pieszcząc me spięte ramiona
Słowami Twoimi się żywię,
świadomość już moja uśpiona

Tak czujnie wpatrujesz się w szyję,
czekając na ten dobry moment
Zębami starannie się wbijesz,
me ruchy już są spowolnione

Dreszcz szczodrze uderza w me ciało,
zadurzam się w twej prowokacji
Ty dalej dotykasz mnie śmiało,
nie kryjesz już swej fascynacji

Szept zmienił się w ton donośniejszy,
oddech przyśpieszył ponętnie
I brzemię to znacznie jest lżejsze,
gdy wargą mnie muskasz namiętnie

Tak szczery, prawdziwy w swej roli,
zapachem rozjaśniasz me zmysły
Gdy szarpiesz me ciało do woli,
dochodzą znów nowe pomysły

Lecz świt już otwiera me oczy,
pobudza tęsknotę za snami
Gdy dzień się szczęśliwie zakończy,
wnet znowu zostaniemy sami