Jam, coś jest tylko człowiek szarawy
Grzesznik nieczysty, lekko utyły
Co nigdy jeszcze miłości nie zaznał
Co zawżdy me lęki swe oczy mrużyły
Teraz ja mówię, powiem do ludu
Ta sytuacja to hańba i trwoga!
Coście zrobili z czerwienią i bielą
Patrioci w niebiosach łzy ronić już mogą
Walczyli tak silnie, do upadłego
Oddali za honor rodzinę i życie
Żołnierzy tak wielu zniewaga dopadła
Jeden drugiemu był ciała okryciem
Tępieni w niewoli, w obozach po cichu
Gdy całym rodzinom odbierano mienie
A oni walczyli, o wieczną Polskę piękną
Choć przyszło zapłacić wysokie cenie
A teraz ludzie przepełnieni wrogością
Wciąż narzekają na Polski Duch Prawa
Polityka hańbi, alkohol ogłupia
I każdy wciąz mówi "to nie moja sprawa"
A oni to dla nas, czas dawny temu
Krwią podpisali kontrakty z diabłem
Zdobyli orzełka, flagę i godność
Która odfruwa popychana wiatrem
Wiatrem ludności naszego wieku
Co nie szanuje Polski ni trochę
Już nie pamięta wojny, złych czasów
Patrzy przed siebie na nieczystą drogę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz